O mnie
Pierwsze zdjęcia ślubne wykonałem w 2000 roku. To sporo czasu, by zdobyć odpowiednie spojrzenie. Niby dystans – niby doświadczenie.
Staram się nie fotografować emocjami, lecz kadrami, czyli tym co będzie zrozumiałe także za 10 lat. Bardzo łatwo jest pod wpływem chwili, wyciągnąć aparat i zacząć robić zdjęcia. Niemniej jednak najważniejsze jest poświęcić chwilę, przed zrobieniem tego zdjęcia i pomyśleć jaki będzie efekt finalny.
Kolejną sprawą jest szukanie odpowiedniego światła. To ono buduje atmosferę. Szukanie idealnego światła, to zadanie do którego się dąży, ale nigdy nie osiąga.
Dodatkowo, jestem Administratorem FPFS czyli Forum Profesjonalnych Fotografów Ślubnych. Stworzone w maju 2005 roku forum, jest dziś największym i najprężniej działającym forum branżowym. Forum jest ogromną siłą, kształcącą właściwe wzorce w fotografii ślubnej.
Głównym celem powstania FPFS była edukacja, iż zdjęcia ślubne mogą wyglądać inaczej. Jednocześnie, miała wtedy miejsce moja pierwsza publikacja artykułu o fotografii ślubnej. 16 stronicowy artykuł w czasopiśmie Foto Video Digital, było dla wielu inspiracją, żeby zajmować się fotografią ślubną. Dwa lata później napisałem kolejny artykuł. Kolejne 16 stron inspiracji oraz pokazania, że można zajmować się fotografią ślubną inaczej, tak by nie kojarzyła się z tandetnymi scenkami u fotografa.
Fotografia reportażowa nie jest tylko bezmyślnym rejestrowaniem upływającego czasu. Fotografia reportażowa ma być opowieścią tego dnia. Sposób narracji oczywiście jest uzależniony od autora, lecz pewne stałe elementy muszą być obecne. Dobry fotoreporter potrafi wtopić się w akcję dnia i robić zdjęcia z ukrycia. Gdy trzeba powinien wyłonić się, by zareagować i stworzyć zaskakujące zdjęcie. Czasem wystarczy coś głośniej powiedzieć, nakierować, a resztę scenariusza napisze para młoda…
fot. Photoshots