Zawsze zastanawiałem się jak to możliwe by firma Prokom miała taki ładny wieżowiec w Warszawie…
Dla tych co przespali ostatnie 20 lat – firma Prokom to firma, która zrewolucjonizowała Polski ZUS – z ery kamienia wprowadziła go do ery baz danych….
Od dawna wiadomo, że komputery przyspieszyły świat – można natychmiast uzyskać jakąś informację, przesłać, wygenerować skomplikowane raporty…
tak też robi ZUS…
gdy musiałem np. otrzymać zaświadczenie o tym, że nie zalegam i nie mam żadnych innych zaległości – myk – pani sobie na karteluszce zapisała co ma sprawdzić i już po 27 dniach zadzwoniła, że pismo potwierdzające jest do odbioru…
luz… na wakacje akurat wyjechałem – więc i tak bym nie odebrał wcześniej….
ale pismo które otrzymałem wczoraj wstrząsnęło mną….
a więc … mamy tutaj pismo z dnia 21 stycznia 2010 roku, które by nabrać odpowiedniej mocy prawnej musiało przeleżeć w urzędzie prawie 3 miesiące…
3 miesiące leżenia i składowania papieru… przyjmijmy że 20 mln polaków otrzymuje takie dokumenty… 9 g – 2 kartki A4, zadrukowane
to jest 180.000.000g= 180.000 kg = to daje 180 ton papieru – przechowywane przez 3 miesiące….
jak znam życie – żaden biurowiec tego nie przetrzymuje – więc jest wynajęta firma zewnętrzna….
ryza papieru 500 szt ma 5 cm wysokości
więc 40.000.000 kartek daje nam 400.000 cm wysokości – czyli 400 metrów!! – najwyższy wieżowiec w Polsce tyle nie ma…
jedna kartka papieru ma powierzchnię 0.062 m2
na 1 m2 mieści się 16 ryz
więc mamy 4000 metrów sześciennych papieru – czyli hala 4m wysoka na 10m szeroka i 100 m długa !!
yhh… jakoś przebolałem to, że pisma ZUSowskie mają ustawowy czas 3 miesięcy nabierania mocy ….
ale druga kartka wprawiła mnie w osłupienie….:
otóż ZUS przysłał mi w styczniu 2010 roku rozliczenie roku 2008….
więc ich ekspresowy system informatyczny made in Prokom potrzebował 13 miesięcy na zliczenie 12 składek…..
ehh…..
co ja robię tuu… uuu…uuuu… co ja tutaj robię…
No patrz. Szkoda, że wyrzuciłem kopertę, ale rzeczywiście również jakoś w marcu otrzymałem pismo, ale wtedy nie zwróciłem uwagi, z którego jest dnia. Zaglądam teraz w papiur i co widzę? Moje pismo ma datę dzień wcześniejszą niż Twoje! Również jest na nim rozliczenie 2008r. także witamy w klubie 🙂
Troszeczkę świdomości o ilości danych i wydajności maszyn by się przydało. Zawiadomień o składkach jest kilkanaście milionów. System generuje je 3 tygodnie. Póżniej niestety trzeba je wydrukować (kilka stron każde), zapakować do koperty (oczywiście też maszyna) a potem jeszcze dostarczyć na pocztę. A to wszystko zabiera już troszkę 🙂 więcej czasu. Poza tym to nie są jedyne wydruki obsługiwane masowo.
A to za jako rok jest to informacja – wynika najzwyczajniej w świecie z ustawy.
Przepraszam – ale chyba nie rozumiem…. Era sobie radzi, PlusGSM sobie radzi, Orange też – nawet TPSA 10 lat temu sobie radziła… a zus kurcze nie potrafi…
i myślę, że rocznie TPSA wysyłała więcej listów z rachunkami niż ZUS 🙂
Kilka stron każde?? U mnie były 2 strony…
Przeciętna mała biurowa laserówka dziennie drukuje 30k stron – daje to 47 laserówek – wow – pewnie ZUSowi prądu zabraknie 😉
co do „A to za jako rok jest to informacja – wynika najzwyczajniej w świecie z ustawy.” – ok – ale dlaczego za rok nie poprzedni – tylko za jeszcze wcześniejszy? 🙂
co – system musi przez 13 miesięcy dokonywać skomplikowanych obliczeń?
w kwietniu 2008 dostaje zamknięcie roku 2010…. wow – tempo ekstra
P.S. Pracujesz w ZUSie?
Zbyszek idź na zwolnienie to dopiero się zdziwisz – składkę zdrowotną płacisz od 2500 a na rękę dostaniesz 1000